Witam ! :*
Dziś tylko i wyłącznie zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia, żeby Wam pokazać, że jestem z Wami.. :*
Ostatnio przeczytałam gdzieś, że na moim brzuchu wcale nie ma mięśni, że jest on brzuchem " przeciętnej dziewczyny, która odchudza się i nie ćwiczy"...
Hmmm.. chciałabym rozwiać swoje wątpliwości co do tego komentarza- Wy także tak uważacie ?
PS: Tak, nie ukrywam, że wypowiedź ta "zabolała" bo jednak wydaje mi się, że nie jest aż tak źle..
Co prawda dużo pracy przede mną, ale to chyba nie jest tak, że nic nie widać ?
Oceńcie sami:
( dodaje kilka zdjęć z cyklu: mięśnie są czy nie ma ? :P )
Ostatnie zdjęcie inne od pozostałych, bo z fleszem :P
Dziękuję za wszystkie komentarze. ;*
Victoria.
Pewnie, że są! I to jakie! :)
OdpowiedzUsuńJak nie ma mięśni, jak są. ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem są ; )
OdpowiedzUsuńOczywiście, że są :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem również są! ;) Nie przejmuj się, zawsze znajdzie ktoś komu coś się nie będzie podobało i się przyczepi ;)
OdpowiedzUsuńPiękny brzuszek ;)
OdpowiedzUsuńa jak dla mnie to jest całkiem nieźle wyćwiczony brzuch ! chciałabym taki mieć, bo na razie zalega mi sporo tłuszczu
OdpowiedzUsuńMięśnie widać :) Może na wcześniejszym zdj nie było tego widać przez opuchnięty Brzusio w te dni:) A ja mam takie pytanie- Kiedy będzie post o zamiennikach Żywności??:D
OdpowiedzUsuńM.
Jak pozbyć się boczków? To moja zmora :(
OdpowiedzUsuńPiękny brzuszek!
OdpowiedzUsuńCudny brzuch! mięśnie widać! Nie przejmuj sie tamtym komentarzem :)
OdpowiedzUsuńMięśnie będą bardziej widoczne, ale to tylko kwestia czasu ;)
są są :)
OdpowiedzUsuńHallooo...
OdpowiedzUsuńMy czekamy na kolejne wpisy..
:D
Witam! Jesteś niesamowita! Z pulchniutkiej dziewczyny, stałaś się smukła i zgrabna jak modelka! Wyglądasz bosko! :* i wiesz co? jestem niesamowicie wdzięczna losowi za to, że w codziennym przetrzepywaniu internetu w poszukiwaniu skutecznych metod odchudzania, a właściwie zmiany stylu życia, znalazłam Twojego bloga! Od czterech dni nie jem słodyczy i zamierzam to świństwo rzucić w cholerę! Do tej pory było mi ciężko, ale patrząc na Ciebie, widzę, że jeśli tylko bardzo czegoś chcemy, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrealizować! Jesteś moją motywacją! W chwilach słabości (może to zabrzmi dziwnie :D ), przeglądam Twoje zdjęcia i dzięki temu się powstrzymuję! Szczególnie motywuje mnie to, porównujące Twoją sylwetkę od tyłu, gdy byłaś jeszcze pulchna i po cudownej metamorfozie. Uwielbiam Twojego bloga i mam nadzieję, że będziesz dodawać jeszcze więcej rad, skutecznych metod na wyrzucenie z życia śmieciowego jedzenia i motywacji do ćwiczeń! Pozdrawiam Karolina :) :**
OdpowiedzUsuńKiedy będzie kolejny wpis?? My tu czekamy!! :D
OdpowiedzUsuń