Witam ! ;*
Obiecałam, że postaram się być tutaj codziennie, więc staram się dotrzymać obietnicy. :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod wcześniejszym postem.. ;)
Dzisiaj tylko kilka słów, bo dopadła mnie @ i dosłownie UMIERAM.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na bóle brzucha w "te dni" ?
Jestem dzisiaj nie do życia.. Czuję, że woda jest w każdej części mojego ciała. ;/
Łapcie zdjęcie brzucha, który także jest napuchnięty..
(Przepraszam za jakość, ale zdjęcie robione telefonem na szybko )
Pomimo wszystko zaraz zabieram się za ćwiczenia..
Kilka osób prosiło mnie o podanie przykładowego menu:
Proszę bardzo: ...z dzisiaj:)
- Śniadanie- owsianka z migdałami, mrożonymi malinami, orzechami, słonecznikiem, pestkami dyni z cynamonem (wiem, mieszanka wybuchowa, ale dzisiaj mam "zachcianki" )
- II Śniadanie - Kanapka z grilowanym łososiem, rzodkiewką, sałatą ogórkiem i pomidorem,
Obiad:
I danie- miseczka krupniku
II danie- 1/3 torebki kaszy gryczanej, filet z łososia pieczony w piekarniku, ogromna porcja sałatki warzywnej, buraczki
Podwieczorek:sałatka owocowa: pomarańcza + banan+ jabłko + ananas + kilka bakalii
Kolacja- serek wiejski ze szczypiorkiem
Łapcie jeszcze dzisiejszą dziwaczną "stylizację na uczelnię" :P
Pozdrawiam serdecznie,
Umierająca Victoria.
Nie mogę doczekać się jutra :)
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat jutra.. ;) ?
UsuńTeraz wiele osób może zazdrościć Ci pięknej figury :) Dla mnie jesteś uosobieniem determinacji i moją motywacją żeby zacząć w końcu ćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńJak miło <3 Dziękuję za wszystkie miłe słowa, to one dodają mi motywacji do działania. ;* :)
UsuńPiękny brzusio :)
OdpowiedzUsuńpiękny brzusio!
OdpowiedzUsuńDziekuję. ;*
UsuńBrzuch marzenie :)
OdpowiedzUsuńNie, no bez przesady... ;) Jeszcze dużo pracy przede mną, aby wyglądał jak marzenie, ale dziekuję bardzo. ;*
Usuńjak udało Ci się nie schudnąć z piersi?
OdpowiedzUsuńHmmm... szczerze powiedziawszy to dość trudne pytanie, na które niestety nie znam odpowiedzi.. Po prostu u mnie kilogramy były rozłożone dość "równomiernie" ? I może wydaje się, że nie poleciało w stosunku do całej sylwetki, której wymiary także się zmniejszyły i wygląda to po prostu dość "proporcjonalnie" ? :) Ale ja odczuwam inaczej.. :P
Usuńfajnie,że wreszcie tu zaglądasz:)
OdpowiedzUsuńTeraz staram się być z Wami na bieżąco. ;*
Usuńsuper wyglądasz:) oby tak dalej :) powodzenia ;**
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kochana.. ;) ;*
UsuńNo ja bym chciała, zeby mój nienapuchnięty brzuch wyglądał tak, jak Twój napuchnięty. ;) Menu bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuń____________
Przypomniała mi się też anegdota jednego z moich profesorów na licencjacie. Był on też nauczycielem chemii w szkole średniej i opowiadał, że prowadził zajęcia w jednej i tej samej klasie. Na zajęciach zawsze wlewał do doniczki z całkowicie uschniętą i zmasakrowana rośliną wszystko to co mu z doświadczeń przedstawianych uczniom zostało: a to siarka, a to magnez, a to jakieś pozostałości wapnia. Wszyscy myśleli, że roślina całkiem zdechnie. Po połowie roku, po feriach kiedy wszyscy przyszli do szkoły roślina przepięknie zakwitła. :D Jakież to było zdziwienie. :D
Właśnie tak zazwyczaj bywa, że rzeczy które wydają się nam oczywiste, z jednoznacznym rozwiązaniem, często takie nie są... ;) ;*
UsuńTez dzisiaj miałam krupnik :) Ale już bez drugiego dania :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać jak na brzuchu zebrała się woda, ale jeszcze nie ma tragedii. Ja dzień wcześniej naprawdę wyglądam jak ciężarna ;)
OdpowiedzUsuńCzyli wychodzi na to, że chyba większość kobiet tak ma.. :/ Trudno, musimy cierpieć.. :P
UsuńJesteś moją największą motywacją. Kiedy w wakacje natknęłam się na Twoje zdjęcie na zszywka.pl, byłam w takim szoku, że sobie nie wyobrażasz! Nic mnie tak nie zmobilizowało, jak Twoja metamorfoza. Te wszystkie kobiety, które szukają motywacji na fanpejdżu Chodakowskiej powinny zajrzeć najpierw na Twojego bloga. Nie masz pojęcia, jak bardzo jestem Ci wdzięczna. Czekam na każdy Twój post z niecierpliwością i z dnia na dzień staram się zmienić swoje życie. Też jestem "mała", też mam 165 cm i mam nadzieję, że w wakacje będę wyglądać tak jak Ty! Jeżeli chodzi o Twój ból brzucha- stosowałaś kiedyś Nimesil? Zawiera substancję czynną nimesulid i wielu kobietom pomaga w bólach miesiączkowych. Sporo moich koleżanek "zaraziło się" tym lekiem ode mnie i mówią, że pomaga jak ręką odjął :) Nie jest to mocny lek, więc nie powinno być żadnych problemów z tolerancją ;)
OdpowiedzUsuńBTW brzuch jest MEGA! :)
Dziękuję bardzo za te miłe słowa ! ;* Właśnie takie komentarze utwierdzają mnie, że to co robię ma sens ! :) Jestem pewna, że jeśli podejmiesz rękawicę to na pewno wygrasz walkę o wymarzone ciało. ;) Trzymam za Ciebie kciuki. ;* PS: Proszę o podanie chociaż imienia, abym wiedziała kto sprawia mi tyyyle radości .. ;) ;*
UsuńMam nadzieję, że ten lek nie jest na receptę.. Na pewno z chęcią go wypróbuję, bo jeszcze szczerze mówiąc nie stosowałam go nigdy...
Dziekuję bardzo. ;) ;*
Brzuch mimo wg Ciebie "napuchnięcia" wygląda pięknie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. ;) ;*
UsuńMogłabyś sprawdzić pocztę?:)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś sprawdzić pocztę?:)
OdpowiedzUsuńPoczta sprawdzona, @ poleciał ! ;) ;*
UsuńSprawdzony sposób- 3 tabletki ibupromu max i czekanie aż przejdzie :( u mnie chyba jedyny sposób jaki działa :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na małe rozdanie!
OdpowiedzUsuńwww.mojezycie-przedslubem.blogspot.com